czwartek, 16 maja 2013

Recenzja książki "Kobieta w Czerni"- Susan Hill

 
Tytuł: Kobieta w Czerni
Tytuł oryginalny: The Woman in Black
Autor: Susan Hill
Wydawnictwo:  Amber
Ilość stron:
Okładka: Miękka
Opis wydawcy: Spowity mgłą i tajemnicą Dom na Węgorzowych Moczarach góruje nad omiatanymi przez morskie wichry bagnami,odcięty od świata i niedostępny, gdy fale przypływu pochłoną Ławicę Dziewięciu Topielców – jedyną drogę, jaka łączygo z lądem.

Arthur Kipps, młody notariusz z Londynu, przyjeżdża na pogrzeb samotnej właścicieli domu, by uporządkować pozostawione przez zmarłą papiery. Nie wie jeszcze, co wydarzyło się przed laty w domu i na otaczających go bagnach. Nie wie, kim jest kobieta w czarnej sukni, która ukazuje mu się z oddali. Lecz wkrótce odkryje przerażający sekret Domu na Węgorzowych Moczarach i pojmie, jak straszliwą zapowiedzią jest pojawienie się kobiety w czerni…

Mój opis: Książka opisuje losy Arthura, który został wysłany na pogrzeb klientki firmy w której pracuje. Miał za zadanie upożątkować wszystkie dokumenty, ale wydało się to o dużo trudniejsze niż myślał...

Nasza opinia: Przerażająca książka o miłości, stracie, strachu i śmierci. Książkę poleciła mi przyjaciółka, więc ją pożyczyłam. Okładka odrazu poinformowała mnie o istnieniu filmu (więcej później). Jej wygląd bardzo pasował do klimatu i charakteru książki.

Nie będę sciemniać. Książkę czytałam 2 miesiące, a zwykle nie przekraczam tygodnia!!! Była zbyt straszna, jak dlamnie, ale mimo to była wspaniała. Dała mi powód do myślenia. Bałam się, ale zbierało mi się na płacz. Nie chciałam płakać ze strachu tylko ze wzruszenia. Nie wiem czemu :)Dodatkowe informacje: Na podstawie książki powstał film (leciuteńko wcześniej wspomniany). Nie powiem wam czy jest podobny do książki, bo nie odważyłam się na razie obejrzeć :)


Ocena ogólna: 8/10

czwartek, 9 maja 2013

Recenzja książki "Pretty Little Liars. Kłamczuchy."- Sara Shepard


Tytuł:  Pretty Little Liars. Kłamczuchy
Tytuł oryginalny: Pretty Little Liars.
Autor: Sara Shepard
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 278
Okładka: Miękka
Opis wydawcy: Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?
Mój opis: Jest to wciągający kryminał pełen dreszczyku emocji. Mnóstwo romansów, zdrad, zabójstw, tajemnic, ambicji, ale przedewszystkim kłamstw. Książka opowiada o Emily, Arii, Spencer oraz Hannie, które po zniknięciu przyjaciółki oddalają się od siebie. Alison (owa zaginiona przyjaciółka) znała ich największe sekrety, których nie powierzały nikomu innemu. Po roku od zaginięcia Ali, dziewczyny zaczynają dostawać niepokojące wiadomości od osoby, która podpisuje się literą A. Przyjaciółki myślą, że Ali wróciła, ale po jakimś czasie znajdują ciało ich przyjaciółki. Kto jest owym A? Skąd zna ich sekrety? Czy dziewczyny znowu się zaprzyjaźnią? Zapraszam do przeczytania książki.
Nasza opinia: Na książkę wpadłam w Empiku, kiedy przechodziłam między regałami. Bały kolor okładki zmusił mnie do przeczytania opisu. Prawdę mówiąc nie kupiłam jej od razu, po prostu nie byłam co do niej pewna. Jednak kiedy ją w końcu kupiłam nie pożałowałam. Zachwyciła mnie mimo, że na początku nie mogłam się w niej połapać. Muszę przyznać, że Sara Shepard ma bardzo "podstępny" sposób pisania. Chodzi mi tu o to, że w każdej części pisze o czymś i tego w ogóle nie wyjaśnia. Przykład (z głowy): Hanna bardzo chciała zapomnieć o wydarzeniach na Jamajce. Kiedy wcześniej o tym nic nie pisała!!! Dopiero w następnej części "w myślach bohaterek" ujawnia nam co dokładnie się stało. Jest to jednocześnie ogromny plus, jak i minus tej książki. Niektórzy mogą się pomieszać i nie połączyć odpowiednio faktów. Jednak mimo wszystko seria jest bardzo ciekawa. Może powiem coś o głównych bohaterkach. Tak więc jest to jedna z tych niewielu książek w której trudno wybrać sobie ulubioną postać. Czemu? Ponieważ, każdy bohater popełnia same błędy i na pewno nie jest, żadnym przykładem. Nie jest to bowiem historyjka z pięknym morałem typu: Nigdy nie pal petów. Uważam, że autorce należy się wielki plus za pomysł na zakończenie każdej części, bowiem każde zakończenie jest listem od A, w którym przekazuje nam on (lub ona, gdyż płeć jest nam nie znana) co będzie dalej. Chyba będę już kończyć, bo ujawnię wam wszystkie ostre momenty, a tego bym nie chciała.
Dodatkowe informacje: Na podstawie serii powstał serial pt. Słodkie Kłamstewka. Jednak jego poboczne wątki są zdecydowanie inne niż te w książce i nie mam tu na myśli kolorów włosów bohaterów (które również się nie zgadzają), tylko całą historię. Innymi słowy: Serial i książka to dwa inne światy.
Okładka pierwszego sezonu serialu
Ocena ogólna: Zdecydowanie 10/10.

~ SJPW

poniedziałek, 6 maja 2013

Recenzja książki "Time Riders. Jeźdźcy w czasie" - Alex Scarrow


Tytuł: "Time Riders. Jeźdźcy w czasie"
Tytuł oryginalny: "Time Riders"
Autor: Alex Scarrow
Wydawnictwo: Zielona sowa
Ilość stron: 432
Opis wydawcy: Liam O’Connor powinien zginąć na morzu w 1912 roku. Maddy Carter powinna umrzeć w katastrofie lotniczej w 2010 roku. Sal Vikram powinien zginąć w pożarze w 2029 roku.
Jednak na chwilę przed wydaniem ostatniego tchnienia pojawił się przed nimi ten sam tajemniczy mężczyzna, który wypowiadał zawsze te same słowa: „Złap mnie za rękę…”
Jednak Liam, Maddy i Sal nie zostali ocaleni. Zostali zwerbowani do tajnej organizacji, o której istnieniu nikt nie wie. Teraz mają tylko jeden cel – naprawiać historię ludzkości. Dlaczego? Ponieważ podróże w czasie istnieją, i jest wielu takich, którzy cofają się w czasie aby zmienić bieg historii. Dlatego powstała tajna organizacja Time Riders – aby powstrzymać tych, którzy podróżują w czasie, przed zniszczeniem świata.
Nasza opinia: Wyobraź sobie, że podróże w czasie są możliwe. Co byś zrobił? Pewnie chciałbyś coś zmienić, ale trzeba się zastanowić jaki będzie tego efekt i czy to jest tego warte? Trzy osoby z różnych stuleci bronią świat przed tym, żeby nikt nie zmienił znanej nam rzeczywistości z 2001 roku. Niestety, pewien mężczyzna postanawia - w jego mniemaniu - naprawić świat. Przenosi się do 1941 roku, aby porozmawiać z samym Hitlerem.
 Motyw podróży w czasie pojawia się dość często w różnych formach. Choć jeśli chodzi o książki nie czytałam wielu o takiej tematyce, to uważam, że tutaj jest to pokazane w świeży i bardzo interesujący sposób. Autorowi można pogratulować wielkiej wyobraźni. Wizje zmian różnych wydarzeń historycznych są realistyczne i dopracowane. Książka dzięki temu i akcji trzyma w napięciu od pierwszych stron, aż do samego końca. Denerwujące było przez pewien czas to, że czytelnik zna już powód przesunięcia czasu, a bohaterowie nie i gdzieś się plączą. Na szczęście nie trwało to długo. Zdenerwowanie na niewiedzę Jeźdźców zastąpiło napięcie związane z komplikacją akcji. Rozdziały są krótkie, co bardzo przyspiesza czytanie. Posiadam tę książkę w formie e-booka i zdziwiło mnie to, że tak szybko ją skończyłam. Mam tylko małą uwagę. Jeżeli ktoś - tak jak ja - lubi czytać książki zaczynając od ostatniej strony to w tym przypadku nie radzę. Możecie sobie zepsuć całą przyjemność.
 Alex Scarrow bardzo dobrze łączy fakty z fikcją literacką. Podobała mi się postapokaliptyczna wizja świata. Jestem ciekawa, czy w innych książkach i kolejnych częściach serii autor spisał się na takim samym poziomie. "Time Riders" wciąga, nie pozwala o sobie zapomnieć, a klimat jest cudowny. Nie wiem czy sięgnę po kolejne części "Jeźdźców w Czasie". Może tak, może nie, ale na pewno zmierzę się jeszcze z twórczością tego autora. 
Ocena ogólna: Small Metal Fan - 9/10 Queen Dee - --/--

Recenzja pojawiła się także na blogu MyBooks, jednak jestem jej autorką.

~ Small Metal Fan

niedziela, 5 maja 2013

Recenzja książki - "Legenda 2. Wybraniec" - Marie Lu


Legenda. Wybraniec - Marie LuTytuł: "Legenda 2. Wybraniec"
Tytuł oryginalny: "Prodigy"
Autor: Marie Lu
Wydawnictwo: Zielona Sowa 
Ilość stron: 368
Opis wydawcy: Day i June docierają do Vegas w chwili, kiedy staje się coś nieprawdopodobnego: Elektor Primo umiera, a jego syn – Anden – przejmuje rządy w Republice. W chwili kiedy kraj pogrąża się w chaosie, Day i June dołączają do Patriotów. W zamian za obietnicę odnalezienia Edena oraz przerzucenia ich do Kolonii, Day decyduje się na coś, czego unikał przez całe życie – razem z June wezmą udział w zamachu na nowego Elektora Primo.
Śmierć Elektora to szansa na zmiany w kraju, w którym mieszkańcy zbyt długo byli zmuszani do milczenia.
Jednak kiedy June zbliża się do Elektora, zdaje sobie sprawę, że Anden w niczym nie przypomina swojego ojca. Dziewczyna jest rozdarta między tym, czego oczekują od niej Patrioci, a swoim przeczuciem: A jeśli to właśnie Anden jest nadzieją na nowy początek? Czy rewolucja nie powinna być czymś więcej niż zemstą pełną gniewu i krwi? A co jeśli Patrioci się mylą?
 
Nasza opinia: Po kontynuacje serii "Legenda" sięgnęłam z chęcią, jednak pełna obaw - czy autorka coś poprawiła? W poprzednim tomie widać było błędy, niedoskonałości i dość kiepską jakość tekstu przez co nie wiedziałam, czy w drugim tomie zobaczymy jakieś zmiany. Przyznam, że po przeczytaniu byłam bardzo zaskoczona. Autorka dużo lepiej napisała "Wybrańców" biorąc sobie do serca wskazówki czytelników i osób, które są związane z literaturą. Nie miałam już wrażenia, że czytam blogowe opowiadanie - wręcz przeciwnie, teraz czułam się jakbym czytała książkę bardzo dobrego pisarza, który ma już na swoim koncie bardzo dużo pozycji!
 
  "Wybraniec" to kontynuacja powieści "Rebeliant", w której poznajemy Day'a - najbardziej poszukiwanego przestępce w Republice, oraz June - najzdolniejszą dziewczynę stojącą po stronie Republiki. W drugim tomie pojawia się kilku nowych bohaterów odgrywających ważną rolę, jednak czytelnik nie ma problemu z połapaniem się kto jest kim. Także losy drugoplanowych bohaterów z pierwszego tomu trylogii są kontynuowane i wiemy co się z nimi dzieje. Osobiście bardzo nie lubię gdy nagle w którymś tomie książki nie jest kontynuowane to co się stało z danym bohaterem i nie wiem co się z nim dzieje. Autor pisze tak jakby go nigdy nie było, bądź jakby wpadł jak kamień w wodę i już się nie wynurzył - oczywiście o tym też czytelnika nie informuje. 
  W książce dużo się dzieje, znajdziemy zwroty akcji i nieprzewidywalny koniec... Bardzo dobrze zapowiadająca się powieść przygodowa, z nutą akcji - prawda? Przyznam też, że przeczytałam ją na raz i chciałabym od razu móc przeczytać trzecią część! Mam taki niedosyt... Ta pozycja wciągnęła mnie do swojego świata i nie chciała puścić aż do końca, a gdy już musiała to zrobić... Sama nie chciałam z niej wychodzić! Przyznam, że autorka zastosowała kilka nagłych zwrotów akcji, jednak z umiarem przez co nie miałam uczucia zagubienia w treści i nie musiałam wracać, żeby zrozumieć to co się dzieje - nie działo się to aż tak szybko. Jednak dzięki temu, mamy takie napięcie dzięki któremu czytelnik jest wciągnięty w książkę i chce dowiedzieć się co się za chwile wydarzy i nie nudzi go to, co czyta.
   Polecam tę książkę zarówno damskiej, jak i męskiej części czytelniczej - choć najbardziej tym w wieku młodzieżowym!
Ocena ogólna: Queen Dee - 9/10 Small Metal Fan - --/--

Recenzja pojawiła się też na blogu: MyBooks - Nasze Recenzje, jestem jej autorką.

Recenzja książki "Jutro. Nie ma już żadnych zasad." - John Marsden

Tytuł: Jutro. Nie ma już żadnych zasad.
Tytuł oryginalny: Tomorrow. When the war began.
Autor: John Marsden
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 270
Okładka: Miękka
Opis wydawcy: Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego Piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach.
Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej.
Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła.
Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli.
Okazało się, że naszego świata już nie ma.
Że nie ma już żadnych zasad.
A jutro musimy stworzyć własne.
Mój opis: Akcja książki zaczyna się w mieście Wirrawee, w Australi. Ellie wraz z szóstką przyjaciół : Corrie, Homerem, Fi, Kevinem, Lee i Robyn wyruszają na kilkudniowy biwak, w czasie którego w mieście mają się odbyć coroczne obchody. Postanawiają dotrzeć do Piekła. Jest to niedostępna dolina w górach do której docierają tylko nieliczni. Kiedy szczęśliwi i weseli wracają do domów zastają je opuszczone. Prawie wszystkie zwierzęta zdechły z głodu i pragnienia. Jakby rodziny nie wróciły z obchodów.
Przyjaciele dochodzą do strasznych wniosków. Od teraz muszą walczyć, aby uratować swój kraj i przeżyć, bo zaczęła się okrutna wojna Muszą stawić czoła lękom i wszystkim przeszkodom.
Nasza opinia: Książkę kupiła mi na urodziny koleżanka mówiąc, że poleciła jej jakaś babka w sklepie czy coś koło tego. Okładka mnie sama w sobie zachęcała, ale opis wręcz zniechęcił. Od razu skojarzył mi się z książką sience-ficion, jednak w końcu się na nią zdecydowałam. Pierwsze strony książki bardzo mnie zachęciły i zakochałam się w sposobie pisania autora. W książce obowiązuje narrator pierwszoosobowy. Jest nim Ellie, która została wybrana przez przyjaciół do spisania ich historii. Prawie każdy rozdział wypełniony jest po brzegi akcją i przemyśleniami głównej bohaterki. O miłości, życiu, Bogu, ludziach i wielu innych rzeczach. W książce nie ma dużo dialogów, ale to nie znaczy, że ich nie ma w ogóle. Powieść ta jest odpowiednia zarówno dla młodzieży co dorosłych (u mnie w domu czytały trzy pokolenia). Jest to jedna z tych książek, które zmieniają nas i nasz sposób myślenia.
Dodatkowe informacje: Na podstawie książki powstał film pt. "Jutro. Jak wybuchnie wojna."
Ocena ogólna: 10/10

~ SJPW


sobota, 4 maja 2013

Recenzja książki "Legenda. Rebeliant" - Marie Lu

Tytuł: Legenda. Rebeliant.
Oryginalny tytuł: Legend
Autor: Marie Lu
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zielona Sowa
Ilość stron: 290
Opis autora:  Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje. Dwa odmienne światy i dwoje bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie. Piętnastoletnia June – geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day – nieuchwytny przestępca. Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.
Mój opis: Na ruinach Stanów Zjednoczonych powstają dwa oddzielne państwa - Republika na zachodzie i Kolonie na wschodzie. Toczą ze sobą nieustanną wojną. Gdy June, geniusz militarny i Złote Dziecko Republiki traci najbliższą sobie osobę, winą obarcza Day'a - chłopca z prowincji, uważanego za przestępcę. Czy jednak jest on taki zły? Czy Republika jest taka idealna? Wkrótce June odkrywa zatrważające informacje o swoim kraju i odkrywa, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. 
Nasza opinia: Dlaczego sięgnęłam po tę pozycję? To był czysty przypadek. Gdy pewnego pochmurnego dnia weszłam do Empiku w moim mieście, od razu rzuciła mi się w oczy okładka, wyróżniająca się spośród wszystkich swoją „bielą”.  Przyciągnęła mnie i „zmusiła” do kupienia.
Na początku książka nie zachwyca – dość typowa historia dziewczyny z militarnego państwa. Jednak już po pewnym czasie do treści przyciąga jej kompozycja – pierwszy rozdział jest „opisywany” przez June, a następny już przez Day’a, i tak w kółko. Sprawia to, że poznajemy historię z dwóch punktów widzenia. Po pewnym czasie nie można oderwać się od stron, modląc się o jeszcze kilka więcej. Postać Day’a przyciągnie na pewno uwagę nie jednej dziewczyny, który choć z pozoru zły, okazuje się dobrym chłopakiem.  Los złączy tą dwójkę w dość nieoczekiwanych okolicznościach i sprawi, że poznają prawdę nie tylko o sobie.
Akcja połączona z romansem i wieloma wzruszającymi scenami z codziennego życia biednych mieszkańców Republiki – to idealny opis tej książki. Gorąco polecam każdemu, kto lubi tego typu historie i dość nietypową kompozycję tekstu. 
Ocena ogólna:  8/10 (za dość nudny początek, nie do końca przyciągający …. )

~Mia 

Start

Wreszcie nadszedł ten dzień - blog oficjalnie startuje! Mamy trzy recenzentki: MyBooks, Mia, SJPW. Mamy nadzieję, że nasze recenzje będą coraz lepsze, a blog zyska stałych czytelników - będziemy wam polecać tylko książki godne przeczytania i mamy nadzieję, że wam też przypadną do gustu! :D